muzyka elektroniczna, el-muzykamoog

Jean Michel Jarre - Revolutions

Jean Michel Jarre

Revolutions

rok wydania: 1988

Album poświęcony był "wszystkim dzieciom rewolucji" - francuskiej, amerykańskiej, przemysłowej, komputerowej, islamskiej.
W uwerturze rewolucji przemysłowej, muzycznym motywem przewodnim jest dźwięk metalicznego odgłosu kojarzący się z robotnikiem walącym w rurę przecinakiem. Drugi utwór zaś słychać sapanie olbrzymiego miecha, na tym tle nerwowe, drażniące dźwięki symbolizujące jak dla mnie dużą fabrykę i podziw dla mocy sprawczej człowieka który poprzez przemysł potrafi kształtować swoje własne życie. Wszystkie te symfoniczno-pompatyczne wstawki świadczą że Jean Michel Jarre oddaje hołd nowoczesności. Po tym można rzec dramatycznym otwarciu w stylu który można by nazwać symfonią industrialną mamy wejście Jarre'a w świat popowych melodii. Wiem że zarzuca się Jean Michel Jarre, że miał już tyle zarobionych pieniędzy że powinien nagrać bardziej eksperymentalną płytę ale zostawmy ten temat - JMJ zaczął uczyć się zorientowanych na pop melodii. London Kid to coś co nazwać by można light guitar pop-lekkie i przyjemne gitarowe granie z elektronicznym tłem. Kolejny utwór Revolutions to chyba mój zdecydowany faworyt -ciekawe rozwinięcie i niespotykane dotąd połączenie z muzyką arabską -vocoderowa monodeklamacja (Jean-Michel Jarre oraz Michel Geiss - komputerowy głos zaprojektowano w kalifornijskim Street Electronics ) wymieniania różnych rzeczy na zasadzie możliwość brak możliwości, plus egzotyczne dźwięki tworzy coś na kształt etno elektroniki. Kolejny Tokyo Kid to jakby uzupełnienie do London Kid - nazewnictwo nie przypadkowe -Londyn kojarzy się z XVIII wieczną rewolucją przemysłową czyli wprowadzeniem pierwszych maszyn zaś Tokio to konotacja związana z dzisiejszymi czasami, gdzie myśląc o nowoczesności bezwiednie kojarzymy to z Japonią. Utwór ten to taki elektro etno jazz, jak dla mnie najsłabiej brzmiący na płycie. Computer Weekend -dla jednych zbyt cukierkowy dla mnie przykład wykreowania ascetycznymi metodami przeboju. Utwór  zaś September śpiewany przez Mireille Pombo i chór żeński z Mali to hołd złożonym Dulcie September, aktywistki ANC jednej z ofiar reżimu południowoafrykańskiego zamordowanej w marcu 1988 roku. Tu słychać wyraźne inspiracje z czarnego lądu. Patetyczno -podniosły Emigrant to klamra spinająca tą tematyczną płytę.
Loopy z Rolanda D-50 podporządkowano klimatom etnicznym, JMJ odmienił swoją muzykę już na „Randez Vous" ale tutaj nastąpił już całkowity kolaż różnych gatunków muzycznych. Być może dlatego płyta ta przez ortodoksyjnych fanów el jest źle odbierana ale przeze mnie nie. (9.10/10)

Revolution Industrielle: Ouverture (5:11)
2. Revolution Industrielle, Pt. 1 (5:10)
3. Revolution Industrielle, Pt. 2 (2:17)
4. Revolution Industrielle, Pt. 3 (4:13)
5. London Kid (4:28
6. Revolutions (4:56)
7. Tokyo Kid (5:23)
8. Computer Weekend (4:43)
9. September (4:06)
10. L'Emigrant (3:57)

Jean-Michel Jarre - Roland D-50, Fairlight CMI, Synthex, EMS Synthi AKS, OSC Oscar, EMS Vocoder, Dynacord ADDI, Cristal Baschet, AKAI MPC-60, drums programming, percussions
Guy Delacroix - Bass guitar
Sylvain Durand - Fairlight CMI on "London Kid"
Kudsi Erguner - Turkish flute
Michel Geiss - ARP 2600, KAWAI K5, Geiss Matrisequencer, Cavagnolo MIDY 20, Elka AMK 800
Joe Hammer - Drums Simmons SDK, Dynacord ADDI
Hank Marvin - Guitar
Jun Miyake - Trumpet, Megaphone
Dominique Perrier - E-mu Emulator, Fairlight CMI, Ensoniq ESQ-1, Roland D-50, Synthex, OSC Oscar, AKAI MPC-60 programming
Francis Rimbert - Additional synthesizer programming

 




spawngamer

« powrót