muzyka elektroniczna, el-muzykamoog

Remy - Connected

Remy

Connected

rok wydania: 2003

Poznając "Connected" po raz pierwszy przyznaję zostałem zaskoczony bardzo pozytywnie.
Remy jest postacią od niedawna obecna na rynku el-muzyki. Pod ta nazwą płyty wydaje Remy Stroomer warto zapamiętać tego artystę, twórczość z jednej strony nowa nietuzinkowa, z drugiej zaś schematy dźwiękowe "podpatrzone" od innego kompozytora el-muzyki...
Płyta "Connected" ujrzała światło dzienne w roku 2003 wraz z bliżniaczym krążkiem "DisConnected".

Płyta, może zwieść słuchacza, są na tym albumie kompozycje bardzo zbliżone do stylu w jakim tworzy obecnie nie kto inny a Klaus Schulze.
Album rozpoczyna "Ou sont les Femmes?" i jest to 30 minutowa uczta dla wielbicieli muzyki elektronicznej.
Spokojny stonowany z początku, z odrobina dynamiki, urocze dźwięki, chaotyczne barwy, zadziorne solówki i te przepiękne wypełnienie. Nic dodać nic ująć.
"All Together" wkracza i burzy nastrój, wizja zostaje zakłocona przez sekwencer, mocne brzmienia, hipnotyczna muzyka, wytraca ze skupienia, porywa, pozorna chwila spokoju, dynamiczny trans, daleka podróż - taki jest ten kawałek porywający bez reszty.
"Ended Traditions" tutaj mamy swoiste połączenie dynamiki, nowoczesnego, dynamicznego kawałka dobrej elektroniki z ekspresyjnymi barwami syntezatorów i echem szkoły berlińskiej.
Szaleńczy pęd kończy się po około 15 minutach.
W "The Missing Part" sekwencer juz nie jest tak agresywny, motywy znane z pierwszej części krążka zostały złagodzone, solówki również uległy swoistej przemianie. W pewnym momencie kompozycja ulega wyciszeniu co może pozostawić pewien niedosyt.

Album bardzo ciekawy mimo, iż tak bliski twórczości Klausa Schulze.
Oby więcej takich wydawnictw, jestem zdecydowanie na tak.


marzec 2005




Yaroo

« powrót